- Bogaty człowiek biznesu, 6 spółek, 7 domów w 8 krajach i 3 wyspy nazwane imionami jego córek. Całe życie w dostatku – puste konto i historie o braku hajsu w połowie miesiąca oglądane jedynie w kinie.
- Matka dwójki wesołych dzieci, która całe życie spędziła w małym komunalnym mieszkaniu, bez kasy na remont czy nawet lepszą szynkę. Pracująca w osiedlowym sklepie spożywczym, gdzie jeszcze można dostać ptasie mleczko na wagę i andruty.
- Staruszek bez rodziny, ale za to z wielką miłością do zwierząt. 3 koty, 2 psy i 1 szynszyl.I dziesięć innych stworzeń zaadoptowanych na odległość w pobliskim schronisku. Co miesiąc duża część emerytury idzie na karmę i weterynarza.
- Młoda dziewczyna, której chłopak dopiero co się oświadczył. Zero perspektyw na swoje 4 kąty czy chociaż 1 kąt, wynajmowana kawalerka z wysokim czynszem. Każdy poranek razem jest najlepszy na świecie.
- Właścicielka sieci myjni samochodowych, która każdą wolną chwilę poświęca na podróże. Nie może żyć bez poznawania ludzi i rozmawiania z nimi wtedy, kiedy tego najbardziej potrzebują.
- Bezdomny pan, który stracił swój dom w pożarze. Najlepszy kumpel drugiego bezdomnego pana, z którym codziennie gra w szachy znalezione pod osiedlowym kontenerem na śmieci. Prawie nieużywane były.
***
Każda z tych osób umarła z innego powodu, a jednak wszystkie powiedziałyby Ci dokładnie to samo.
Nieważne, ile metrów kwadratowych ma Twoje mieszkanie i nieważne, czy w ogóle je masz. Nieważne, ile jutro zarobisz i co zjesz na śniadanie. Nieważne, czy w ogóle je zjesz.
Bo wszystko sprowadza się do tego, żeby było ciepło.
A ciepło nie jest wtedy, kiedy leżysz pod kocem z wełny i pijesz gorącą piernikową kawę z ekspresu w kubku z reniferem. (W sensie kawa w kubku, nie ekspres!)
Ciepło jest wtedy, kiedy masz dla kogo żyć i o kim dobrze myśleć.
